Wiedza może służyć rozwiązywaniu globalnych problemów, ale też dawać jej posiadaczowi prymat nad innymi. Niestety stoimy w obliczu rywalizacji państw, bloków i globalnych korporacji. Podczas najbliższego spotkania porozmawiamy o tym, jak uczelnie pełniące rolę kreatora wiedzy oraz kształcące specjalistów powinny w obecnie podzielonym świecie definiować swoją misję publiczną.
Perspektywy, przed jakim stoi nasza cywilizacja, dostarczają powodów do optymizmu, jak i pesymizmu. Pięćdziesiąt pięć lat po tym, jak człowiek po razy pierwszy postawił stopę na Księżycu, ludzkość znów spogląda w kosmos – mając nadzieję znaleźć tam zasoby, których brakuje na Ziemi. Już teraz jesteśmy świadkami ogromnego postępu w dziedzinie sztucznej inteligencji, która – działając w niektórych dziedzinach wielokrotnie wydajniej od białkowej – może pomóc szybko przybliżyć nas do rozwiązania wielu problemów, jakie wymagały dotąd zaangażowania całych zespołów ludzkich.
Z drugiej strony, progres w dziedzinie technologii rodzi pytania o rolę ludzi w coraz bardziej stechnicyzowanym świecie. Musimy stawiać też czoło konsekwencjom zmian klimatycznych, które notabene spowodował rozwój naszej cywilizacji. Wszystko to w sytuacji, kiedy w Europie trwa największy konflikt zbrojny od czasu drugiej wojny światowej, a demokracje jak przed laty znów muszą dawać odpór autorytaryzmowi. Do tego na scenie pojawili się nowi aktorzy w postaci wielkich firm technologicznych, które ambicjami i wpływami nie ustępują państwom.
18:00-19.00 – dyskusja „Nauka w niespokojnym świecie: czy uczelnie są gotowe na wyzwania przyszłości?” (prowadzenie: dr Krzysztof K. Maj)
19:00-19.30 – pytania do panelistów od publiczności.